Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak,
Nic, a nic się go nie gniecie, tak, tak, tak,
Ty potrafisz także upiec, tak, tak, tak,
Nawet, gdy nie jesteś zuchem, tak, tak, tak.
Pamiętacie tą piosenkę?
To ja Wam przedstawię moje najłatwiejsze ciasto w świecie, nic a nic się go nie gniecie bo jest to szarlotka sypana.
Ciasto składa się z szklanki mąki, szklanki kaszki manny i szklanki cukru, do tego łyżeczka proszku do pieczenia.
Składniki mieszamy razem, tortownicę 26 cm nasmarować tłuszczem i wysypać połowę ciasta, na to ułożyć swoje ulubione jabłka przesmażone z cukrem i cynamonem i zasypać resztą ciasta. No ale zakrzykniecie gdzie jest łącznik suchych składników. Ano jest na wierzch ciasta układamy pół kostki margaryny pociętej w plasterki. Temperatura pierarnika robi całą robotę z ugniataniem ciasta, margaryna się rozpuszcza i sama rozpływa przez warstwy.
A efekt
Smacznego !
A teraz wyróżnienia, które otrzymałam jakiś czas temu.
Od Anzy
i od Tynki
to moje wyróżnienia powędrują do:
oj pamiętam tą piosenkę, nawet ostatnio z moją córeczką sobie śpiewałyśmy:) a ciasto chyba dzisiaj wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńOsz kurcze będę musiała zrobić takie ciasto :D Ja ostatnio piję cappucino z cynamonem...mniam :)
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz cynamon to zapraszam do wymianki korzennej
UsuńOlu...nawet nie znałam tej piosenki ;) za to ciasto uwielbiam!! :)
OdpowiedzUsuńszarlotka sypana to jedno z moich "najulubieńszych" bo się samo robi hihi
Pozdrawiam...apetycznie wygląda...mniam!
Łatwe i do tego pewnie pyszne ,
OdpowiedzUsuńaż mi ślinka cieknie !!!
oooo jak mi miło :) dziękuję bardzo za wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuń