16 października to Światowy Dzień Chleba, ustanowiony przez Międzynarodowy Związek Piekarzy i Cukierników.
Z tej okazji postanowiłam upiec pikantny chleb kajuński, no i chyba sama go będę jeść bo faktycznie wyszedł pikantny.
Przepis pochodzi z książki CHLEB autorstwa Christine Ingram i Jennie Shapter.
500 g = 4,5 szklanki mąki chlebowej
1,5 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki cukru
300 ml szklanki wody
30 ml = 2 łyżki oleju słonecznikowego
15 ml = 1 łyżka przecieru pomidorowego
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
1,5 łyżeczki słodkiej papryki
1 łyżeczka pieprzu kajeńskiego
1 łyżeczka oregano
0,5 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
Autorki opisują chleb jako typowy dla Południa Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkają Cajunowie, potomkowie osadników z Francji i Haiti.
W oryginale chlebek jest pleciony jak chałka u mnie chronicznie brak czasu więc plecenie odpuściłam. Piekę w garnku rzymskim i w warunkach domowych nie wyobrażam sobie lepszej opcji.
Chleb smaruję wodą aby miał chrupiącą skórkę.
A oto i on