piątek, 4 stycznia 2013

Nowy Rok, stare rzeczy

Nowy Rok, nowe marzenia, plany i postanowienia. A tymczasem chcę Wam pokazać co powstało jeszcze w starym roku na prezenty dla rodziny  Zdjęcia nie są rewelacyjne ale robiłam je w samochodzie w trakcie podróży, gdyż wykańczałam wrapki jadąc na święta, a że to ok 500 km więc czasu jest sporo. :)

Wszystko razem


i po kolei, howlit w posrebrzanej szacie



zimowy motyl


agat fasetowany jako oczko kwiatka



i ważka ze szkiełkiem crackle



mam nadzieję że prezenty się podobają.
Już niedługo pochwalę się co ja dostałam, tylko muszę zrobić zdjęcia.

11 komentarzy:

  1. jest mój motylek!
    dziękuję jeszcze raz za miłą niespodziankę :)
    Oleńko cudny jest!
    zresztą nie tylko on :) śliczne są Twoje wytworki!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności :D prezenty ręcznie robione są najwspanialsze :D obdarowane z pewnością ogromnie się cieszą :D Ty to chociaż jakieś zrobiłaś zdjęcia, ja niestety wysłałam i nie uwieczniłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakże miałyby się nie podobać??? ja bym skakała z radości, gdybym dostała taką śliczną rzecz, jak którakolwiek z tych. Jedna ładniejsza od drugiej ;)
    Ja zaniedbałam moje wire wrapingowe próby, ale znając siebie wiem, że za jakiś czas wrócę do nich z nowym zapałem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rety, jakie piękności! Ważka jest przecudna!

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie ważka... chyba jestem uczulona ;-) wspaniała
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. niesamoite tory:) najpiękniejszy howlit i ważka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie zapraszam do mnie po wyróżnienie :-)
    A howlit ma w sobie to "cos"...

    OdpowiedzUsuń