Wczoraj mój synek obchodził swoje pierwsze urodziny. 12 wspaniałych miesięcy minęło jak z bicza trzasnął i ani się oglądnęliśmy mamy małego kawalera w domu. Aby życie płynęło mu w kolorowych barwach upiekłam mojej pociesze tort we wszystkich kolorach tęczy
kolorowa galaretka i małe kolorowe bezy |
a to sam solenizant
Dodatkowo całkiem zapomniałam że również mój blog obchodził niedawno roczek :) ale nie będę robić podsumowania liczb i cyferek, ilości obserwatorów czy postów bo nie o to chodzi. Najważniejsze jest dla mnie że dzięki temu narzędziu jakim jest blog poznałam wspaniałych ludzi,
dziękuję Wam wszystkim !
ale tęcza!! SUPER!! :)
OdpowiedzUsuńa JUBILAT jak fajniusio wygląda :)
proszę o szerszą fotorelację na maila ;)
I jeszcze raz wszystkiego NAJ NAJ NAJ dla Grzesia!
:)
Świetny tort :) A maluszek jaki słodki. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńMoże trochę spóźniona, ale życzę STO LAT :) A tort fantastyczny.
OdpowiedzUsuńA ciotka jak zwykle ma luki w pamięci:)
OdpowiedzUsuń100 lat Grzesiu,rośnij zdrowo:))
100 lat dla kawalera, tort superaśny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Grzesia! :) jaki dostojny z niego kawaler ;) Gratuluję również roczku tego blogowego :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że świetny z niego facet! A tort też był świetny (był)i jaki smaczny.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Ciebie i dal synka :)
OdpowiedzUsuńPiękny tort! Wszystkiego dobrego dla roczniaka :D Mój jest niewiele starszy.
OdpowiedzUsuń