Oglądając różne blogi nie sposób nie natknąć się na biżuterię wykonaną techniką sutasz. Początkowo byłam bardzo sceptyczna do tego rodzaju kolczyków, gdyż jest to technika która posiada prawą i lewą stronę. Długo się opierałam ale w końcu postanowiłam spróbować. No i stwierdzam że dopiero jak człowiek trzyma gotowy wytwór swojej pracy w rękach zmienia zdanie. Technika jest niezwykle pracochłonna i nie ma w niej miejsca na pomyłki gdyż każda źle wbita igła, mści się widocznymi błędami. Przedstawiam Wam moją pierwszą, nieco krzywą pracę.
Stęskniłam się :) a sutasz pięknie Ci wyszedł...mi jednak "praca" z igłą nie idzie tak jakbym chciała ;) ale za sutasz się zabrałam ;)jak się masz mamuśka? Grześ jak się sprawuje? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tam żadnej krzywizny nie widzę! ;o) Bardzo fajne! Pozdrawiam ;o)
OdpowiedzUsuń